Kojarzę różne papierki i zlepiam fakty
Pogrzebałam sobie w papierkach i parę rzeczy z tej wczesnopowojennej rzeczywistości mi się wyjaśniło. A nawet coś z czasu przed wojną – wypadek dziadka. Ten w 1932 roku, kiedy pracował jako szofer-ślusarz maszynowy w Szybie „Artur” Sierszańskich Zakładów. Wcześniej widziałam tylko to zaświadczenie wypadkowe, z którego udało mi się wyczytać, że mój 43-letni wówczas dziadek […]
Czytaj dalej Kojarzę różne papierki i zlepiam fakty