Garnizonowa codzienność na początku lat trzydziestych
No tak, gdyby się nie rozstali, nie byłoby i mnie… Ale pewnie byłaby jakaś inna wnuczka, szukająca śladów swojego nieznanego dziadka, który zginął w obronie Ojczyzny. I pewnie tak samo, jak ja wzruszyłaby się mogąc stanąć w końcu przy Jego grobie. Zastanawia mnie, na ile ten „potencjał szczęścia”, który mieli w sobie Andzia i Sieroża, wytrzymałby małżeńską codzienność. […]
Czytaj dalej Garnizonowa codzienność na początku lat trzydziestych