Był szczęśliwy?

Chyba tak. Chyba znalazł szczęście w tym – nie do końca przez siebie wybranym – Chełmie, gdzie skierowano go, kiedy wstąpił do polskiego wojska, a potem jak większość peowiaków został zawodowym wojskowym. Na pewno czasem wracał myślami do Czeladzi i do Andzi. Bo o takiej miłości nie sposób zapomnieć. Ale jej zdjęć, ani ich wspólnego […]

Czytaj dalej Był szczęśliwy?

Chyba mamy Sierożkę!!!

  Wszystko dzięki Basi! Ona wie, że Sieroża jest moją obsesją. I szuka, gdzie tylko może – a jako historyk z zawodu lepiej umie powiązać pewne fakty. Dzisiaj znalazła mój post sprzed ponad pięciu lat na forum Moja Czeladź. Wymieniam tam wśród nazwisk czeladzian znanych mojej babci, bo wpisanych do jej pamiętnika, niejakiego Mirowskiego. Samego wpisu […]

Czytaj dalej Chyba mamy Sierożkę!!!

Na ślubie w Czeladzi

Kiedy trzydziestodziewięcioletnia Andzia już dawno była mężatką i mieszkała w Trzebini, jej młodszy o 13 lat brat Felek ożenił się. Jego wybranką była dwudziestojednoletnia Anna Świniarek, nazywana Hanką, też mieszkająca wówczas w Czeladzi, choć urodzona w Niemczech, gdzie jej rodzice pochodzący z Poznańskiego prawdopodobnie wyjechali za chlebem. Państwo młodzi byli piękną parą. Felek wygląda jak […]

Czytaj dalej Na ślubie w Czeladzi

Ludwika i Konstanty Kozłowie

     Znowu muszę zrobić dygresję w stronę „czeladzkiego” wątku w historii mojej rodziny, bo dziś w końcu udało mi się ustalić (dziękuję wujku!) datę ślubu mojej prababki Ludwiki, matki Andzi, z drugim mężem Konstantym Kozłem, felczerem z Sosnowca. Było to dla mnie o tyle ważne, że umiejscowienie tego wydarzenia w czasie, pozwala na prześledzenie […]

Czytaj dalej Ludwika i Konstanty Kozłowie

Andzia

Niedawno wpadło mi w ręce to zdjęcie mojej Babuni, które musiało zostać wyrwane z jakiejś legitymacji (kolejowej?). Nie znałam go wcześniej. Było włożone do innej, późniejszej legitymacji Związków Zawodowych Pracowników Handlu, wystawionej w 1957 roku. Ale na pewno znalazło się tam przypadkowo. Andzia wygląda tu jak na zdjęciach z początku lat dwudziestych. Nic mi nie […]

Czytaj dalej Andzia

Monsieur Leunart raz jeszcze i pruska okupacja Czeladzi

Wracam jeszcze do I wojny i do Czeladzi, bo jedno ze zdjęć mi umknęło, a drugie odnalazłam dopiero teraz. Ale przecież na samym początku tego bloga uprzedzałam, że nie będzie po kolei, choć postaram się wszystko ze sobą powiązać. No to wiążę… Na tym zdjęciu widać dziesięciu pruskich wartowników (?) prawdopodobnie ze swoim dowódcą, którzy […]

Czytaj dalej Monsieur Leunart raz jeszcze i pruska okupacja Czeladzi

Plik zdjęć: (bezimienni) znajomi, którzy zostali w Czeladzi…

Kiedy Andzia przeprowadziła się do Trzebini, wzięła ze sobą na pamiątkę fotografie osób, które jakoś były jej bliskie- na pewno na tyle, że ofiarowały jej swoje podobizny. Mam całkiem sporo zdjęć osób, pewnie znajomych, a może i przyjaciół mojej Babci, o których niewiele, albo nic nie potrafię powiedzieć. Najczęściej jedyną informacją na zdjęciu jest nazwa […]

Czytaj dalej Plik zdjęć: (bezimienni) znajomi, którzy zostali w Czeladzi…

Przyjęcie górnośląskie 12.IX. 1920

Wśród zdjęć mojej Babci jest i takie, opisane na odwrocie; „Przyjęcie górnośląskie 12/IX/20”. Andzia siedzi w drugim rzędzie, troszkę na lewo powyżej zadowolonego gitarzysty. Uśmiecha się, przytulona do jakiejś innej młodej kobiety. Teraz kiedy przypomniano mi o dokładnym czasie, kiedy miały miejsce powstania śląskie, mogę się domyślać, że jest to jakaś feta po zakończonym sukcesem […]

Czytaj dalej Przyjęcie górnośląskie 12.IX. 1920

Wydział Aprowizacji Kopalń Węgla Czeladź na Piaskach

Zatem na początku listopada 1919 roku, 22-letnia Andzia rozpoczęła pracę jako kasjerka w Magazynie Żywnościowym Towarzystwa Bezimiennego Kopalń Węgla „Czeladź” na Piaskach… Nie wiem, czy wcześniej gdzieś pracowała, nie ma po tym żadnego śladu w dokumentach, choć w urzędowym życiorysie pisanym już po II wojnie światowej pisała, że w wieku 15 lat, po śmierci ojca […]

Czytaj dalej Wydział Aprowizacji Kopalń Węgla Czeladź na Piaskach

Nowa interpretacja starego zdjęcia

   Kiedy Andzia przyjechała do Trzebini odwiedzić nową ciocię, ofiarowując jej przy tej okazji zdjęcie („Jak się cioci podoba?”) był wrzesień 1919. Miesiąc wcześniej zostało stłumione trwające 10 dni I powstanie śląskie (16.08-26.08 1919). Piszę o tym dlatego, że po raz kolejny życzliwa mi osoba, znająca historię o wiele lepiej, niż ja (bo zawodowo) zwróciła […]

Czytaj dalej Nowa interpretacja starego zdjęcia